ubezpieczenie na życie

Ubezpieczenie na życie – komu właściwie jest potrzebne?

Ubezpieczenie na życie to produkt finansowy, który powinien chronić naszych bliskich – zabezpieczać ich finansowo na wypadek naszej śmierci, a właściwie jej konsekwencji finansowych. Zdecydowana większość osób po 25 roku życia posiada polisy ubezpieczeniowe – indywidualne, zawierane bezpośrednio w Towarzystwie Ubezpieczeniowym, gdzie sami dobierają zakres swojej polisy i składkę, lub grupowe, w których jako ubezpieczający występują zakłady pracy, gdzie wszyscy pracownicy, którzy chcą z tego ubezpieczenia skorzystać, mają dokładnie takie same warunki – zarówno takie same sumy ubezpieczenia, jak i ten sam koszt polisy.

Warto zaznaczyć, że polisę ubezpieczeniową powinniśmy zawierać po coś – a więc powinna ona spełniać założony przez nas cel, co już wskazuje, że nie jest to produkt dla każdego – zwyczajnie nie każdy potrzebuje ubezpieczenia na życie.

Postaram się nieco przybliżyć sytuacje, w których ubezpieczenie na życie jest przydatne, a jego brak może skutkować poważnymi konsekwencjami finansowymi dla naszych najbliższych.

Pierwszym przykładem są oczywiście zobowiązania finansowe. Należy zdawać sobie sprawę, że nasi bliscy dziedzicząc nasz majątek (oczywiście jeśli przyjmą spadek) przyjmują go z wszelkimi konsekwencjami – a więc jeśli nieruchomość jest obciążona kredytem hipotecznym, to spadkobierca otrzymuje nieruchomość, do której – w dużym uproszczeniu – prawa rości sobie również bank. Jeżeli osoby dziedziczące nie będą w stanie spłacić, bądź przynajmniej przejąć zobowiązania i spłacać rat, nieruchomość zostanie zlicytowana, a jeśli kwota otrzymana z jej sprzedaży nadal nie będzie pokrywała roszczeń banku, będzie on mógł domagać się brakującej kwoty od naszego spadkobiercy. Warto zaznaczyć, że zwykle banki pozwalają na „przejęcie” kredytu po zmarłych przez spadkobierców, jednak nie jest to obowiązkowe – może się okazać, że bank nie zaakceptuje nowych kredytobiorców i wymusi to spłatę całkowitą lub refinansowanie zobowiązania – pod warunkiem, że osoby dziedziczące będą miały wystarczającą zdolność kredytową

Bardzo często zobowiązania finansowe są zaciągane przez pary wspólnie – jeżeli są to małżeństwa niemające rozdzielności majątkowej, małżonkowie muszą do kredytu hipotecznego przystępować wspólnie – nawet jeśli jedno z nich nie wykazuje dochodów. 

Warto zwrócić uwagę, że kredyt obciąża oboje małżonków w ten sam sposób – a więc jeśli bank nie wymagał od kredytobiorcy zawarcia umowy ubezpieczenia na życie, to po śmierci jednego z kredytobiorców druga strona zostanie z całym zobowiązaniem finansowym sama – podobnie jak z większością stałych kosztów w gospodarstwie domowym. Jestem w stanie sobie wyobrazić, że część kosztów się zmniejszy, bądź zniknie – wydamy mniej na żywność, odzież, paliwo itd. Bank nie zmniejszy nam jednak wysokości raty kredytu, znacząco nie spadnie nam czynsz, nadal trzeba będzie opłacać przedszkole dla dzieci – zwykle koszty spadają o około 20%, natomiast wpływy w gospodarstwie domowym najczęściej znacznie bardziej.

Drugim przykładem, kiedy ubezpieczenia na życie wydaje się być produktem niezbędnym jest sytuacja, w której jedna ze stron w związku nie pracuje, bądź między partnerami występuje duża dysproporcja dochodów – nie musi to być w żaden sposób powiązane z posiadaniem zobowiązań finansowych. Zwykle planując budżet domowy nie zakładamy scenariusza, w którym nagle – z dnia na dzień – brakuje jedynego, czy też przeważającego źródła utrzymania. Wyobraźmy sobie sytuację, w której jedna ze stron zarabia np. 10 tys. zł, druga 3 tys. zł. Koszty utrzymania gospodarstwa domowego wynoszą 6 tys. zł. Jak osoba, która zarabia mniej ma poradzić sobie z utrzymaniem rodziny? Opłacić rachunki, zatankować auto itd. Dlatego ubezpieczenie na życie powinno zapewnić środki, które pozwolą pokryć koszty związane z pogrzebem, zapewnią utrzymanie przynajmniej przez kilkanaście-kilkadziesiąt miesięcy – w pewnym sensie kupią czas na znalezienie pracy, opieki dla dzieci, pozwolą przeorganizować na nowo gospodarstwo domowe (zmiana mieszkania na tańsze czy mniejsze itd.).

Trzecim, powiązanym nieco przykładem sytuacji, w której ubezpieczenie na życie jest produktem zasadnym jest posiadanie niepełnoletnich dzieci. Każdy rodzic chciałby zapewnić swojemu dziecko jak najlepszy start w dorosłe życie – bardzo często oszczędzamy pieniądze, które mają pozwolić naszym pociechom kupić swoje pierwsze M, otworzyć firmę, pokryć koszt zagranicznych studiów itd. Co jednak w sytuacji, kiedy śmierć rodzica niweczy te plany? Często nie tylko nie udaje się wówczas zgromadzić odpowiednich środków, które ułatwiłyby w przyszłości wejście w dorosłość, ale brakuje również pieniędzy na bieżące wydatki – szkoły, zajęcia dodatkowe, treningi, lekcje itd. – szczególnie, kiedy np. w wyniku wypadku w jednej chwili brakuje obojga rodziców. 

Posiadanie ubezpieczenia na życie bardzo często znajduje również zastosowanie wśród osób, które na pierwszy rzut oka go nie potrzebują. Wiele osób uważa, że ich spadkobiercy poradzą sobie po śmierci, posiadają bowiem majątek (np. nieruchomości), które gwarantują im bezpieczeństwo – zawsze będzie możliwość ich sprzedaży i utrzymania ze środków z tego uzyskanych. Oczywiście mają rację – pytanie tylko, czy na pewno jest to najlepsze rozwiązanie? Rynek nieruchomości – jak każdy inny – miewa wahania, do tego sprzedając nieruchomość „na szybko” zwykle oczekujemy ceny niższej niż faktyczna, rynkowa wartość nieruchomości. Czy zatem warto poświęcać majątek, na który często bardzo ciężko i długo pracowaliśmy i zmuszać bliskich do jego sprzedaży, zwykle poniżej wartości rynkowej? Na pewno alternatywą do tego może być ubezpieczenie na życie, które pozwoli zachować nieruchomość, a przynajmniej zapewni środki na utrzymanie przez kilka miesięcy, poukładanie budżetu domowego i sprzedaż nieruchomości, kiedy będzie do tego odpowiedni moment.

W tym miejscu warto również zderzyć się z opiniami, z którymi spotkamy się w sieci czy usłyszymy od niezadowolonych z ubezpieczenia osób. Zawsze o wypłacie odszkodowania z polisy decyduje zakres ubezpieczenia i wyłączenia z zakresu odpowiedzialności Towarzystwa Ubezpieczeniowego. Każdy ubezpieczyciel do oferowanych przez siebie produktów przygotowuje Ogólne Warunki Ubezpieczenia, w których znajdziemy dokładne informacje, w jakich sytuacjach należy nam się odszkodowanie i jakie przypadki mogą być z zakresu ubezpieczenia wyłączone. Większość dobrych polis ma bardzo krótką listę wyłączeń – samobójstwo w pierwszych 2 latach od momentu zawarcia polisy, czynny udział w aktach terroru i stan wojenny. Każdy inny przypadek zgonu gwarantuje wypłatę odszkodowania dla naszych bliskich.

Na wstępie wspomniałem o polisach indywidualnych i grupowych. Oczywiście nie jest tak, że jedne z nich są lepsze czy gorsze – spotkałem w swojej pracy wiele polis grupowych, których w żaden sposób nie dało się zastąpić lepszą polisą indywidualną, jak również takich, których posiadanie było dla klientów tylko stratą pieniędzy, ponieważ nie zapewniały im adekwatnej do potrzeb ochrony. Czasami polisy grupowe są tylko uzupełniane polisą indywidualną, podnoszącą jedynie wybrane, potrzebne klientom świadczenia.

Podsumowując, nie ma na rynku najlepszego ubezpieczenia na życie. Każdy z nas ma nieco inną sytuację, inne zobowiązania, inne terminy spłaty, inne koszty życia, czy inne oszczędności i zgromadzony majątek. Właśnie dlatego tak ważny jest indywidualny dobór ubezpieczenia – polisa dopasowana do potrzeb jednej osoby, dla innej może być niewystarczająca albo wręcz zupełnie niepotrzebna. Warto znaleźć osobę, która pomoże wyliczyć, jakiej kwoty w danym etapie życia nasi bliscy będą potrzebowali, aby uniknąć problemów finansowych i zachować poczucie bezpieczeństwa.
 

Facebook
Instagram
Scroll to Top